W piątek o 16.00 odbędzie się pierwsza próba do urodzinowego przedstawienia, w ramach zbiórki drużyny. Obecność obowiązkowa. Każda osoba przynosi strój i rekwizyty dla siebie (kto co musi przynieść znajdziecie w załączonym scenariuszu przy swojej roli). Przychodzimy nauczone swoich ról i tekstów piosenek. Przynosimy dowolną wpłatę na urodziny drużyny.
Do zobaczenia! :)
O większego trudno zucha,
Jak był Stefek Burczymucha,
STEFEK BURCZYMUCHA: (elegancka koszula z kołnierzykiem, spodnie od garnituru za duże, pasek z dużą klamrą, krawat)
Choćby niedźwiedź... to dostoję!
Wilki?... Ja ich całą zgraję
Pozabijam i pokraję!
Te hieny, te lamparty
To są dla mnie czyste żarty!
A pantery i tygrysy
Na sztyk wezmę u swej spisy!
Lew!... Cóż lew jest?! - Kociak duży!
Naczytałem się podróży!
I znam tego jegomości,
Co zły tylko, kiedy pości.
Szakal, wilk,?... Straszna nowina!
To jest tylko większa psina!...
(Brysia mijam zaś z daleka,
Bo nie lubię, gdy kto szczeka!
Komu zechcę, to dam radę!
(bierze dużą skórzaną walizkę do ręki)
Zaraz za ocean jadę
I nie będę Stefkiem chyba,
Jak nie chwycę wieloryba!
(zaczyna chodzić po scenie - „podróżować”)
NARRATOR 1:
I tak przez dzień boży cały
Zuch nasz trąbi swe pochwały,
(STEFEK BURCZYMUCHA zatrzymuje się przy kępie siana, usypia)
Aż raz usnął gdzieś na sianie...
(STEFEK BURCZYMUCHA budzi się, zrywa)
Wtem się budzi niespodzianie.
MYSZKA: (na razie owinięta w ciemny koc, nie wiadomo co to za zwierzę, je z talerza STEFKA BURCZYMUCHY)
Patrzy, aż tu jakieś zwierzę
Do śniadania mu się bierze.
Jak nie zerwie się na nogi,
Jak nie wrzaśnie z wielkiej trwogi!
Pędzi jakby chart ze smyczy...
( STEFEK BURCZYMUCHA przybiega do taty po drugiej stronie sceny)
STEFEK BURCZYMUCHA:
ojciec się zapyta.
STEFEK BURCZYUCHA:
- Ach, lew może!... Miał kopyta
Straszne! Trzy czy cztery nogi,
Paszczę taką! Przy tym rogi...
OJCIEC STEFKA:
- Tam na sianie.
Patrzą... ( MYSZKA zdejmuje z siebie ciemny koc, pokazując swój nosek, wąsiki, uszy i ogonek, ubrana na szaro) a tu myszka mała
Polna myszka siedzi sobie
I ząbkami serek skrobie!...
( OJCIEC STEFKA zerka na STEFKA BURCZYMUCHĘ zawiedziony i z politowaniem łapiąc STEFKA za kołnierzyk i ściągając go ze sceny, za nimi SŁUŻBA 1 i SŁUŻBA 2 (ubrana – białe koszule z kołnierzykami, czarne spodnie, muszki )krzycząc :
U chomika w gospodzie
Siedzą muchy przy miodzie.
Siedzą, piją koleją
I z pająków się śmieją.
Podparły się łapkami
Nad pełnymi kubkami.
Zagiął chomik żupana,
Miód dolewa do dzbana.
MUCHA 1:
- Żebyś kumo, wiedziała,
Com już sieci narwała,
Com z pająków nadrwiła,
To bys ledwo wierzyła!
MUCHA 2:
- Moja kumo jedyna,
Czy mi pajak nowina?
Śmiech doprawdy mnie bierze... (chichocze)
Pająk... także mi zwierzę!
MUCHA 3:
- Żebyś, kumo wiedziała!
Trzem pająkom bez mała,
Jak się dobrze zasadzę, (pokazuje na swojego bicka)
Trzem pająkom poradzę!...
MUCHA 4:
- Moja kumo kochana!
(Chomik! dolej do dzbana!) (CHOMIK dolewa do dzbana, krząta się między MUCHAMI, przysłuchuje się rozmowie)
Moja kumo jedyna,
Czy mi pająk nowina?
NARRATOR 2:
Prawi jedna, to druga,
A tu z kąta coś mruga...
Prawi czwarta i piąta,
A coś czai się z kąta.
(z kąta wychodzi PAJĄK, kłębkiem białej nitki obwija MUCHY, które się duszą, ich głowy opadają na ich kubki)
Pająk ci to, niecnota,
Nić - tak długą - namota!
Zdusił muchy przy miodzie (rozśmieszony losem MUCH CHOMIK wychodzi powoli na środek sceny do przodu, zakładca dumny ręce, na słowa „ W chomikowej gospodzie” wskazuje ręką na swoją gospodę, a potem na siebie)
W chomikowej gospodzie.
Do zobaczenia! :)
SCENARIUSZ
PRZEDSTAWIENIA URODZINOWEGO 3 BDH NA 20-LECIE
(MUZYKA:
narastająca ; na scenie stoi 9 dziewczyn, każda ma kartkę z
wydrukowanymi 2 literami alfabetu, jedna litera z jednej strony,
druga z drugiej, stoją tyłem nie pokazując na razie kartek, ubrane
na granatowo i żółto)
NARRATOR
GŁÓWNY: (czyta suche fakty
o Trójce jak w filmie dokumentalnym)
- Powstała w ….. roku
- Założona przez ….........................................
- Liczba członkiń zmienna, obecnie ….........
- Uczestniczyła w ….. obozach , …...... biwakach , …........ zimowiskach , …...... rajdach, ….... Festiwalach Pioesenki
- Drużynowymi były …................................., …............................................, ….................................., obecnie jest ….....................................................
- Przyboczną jest …..........................................
- Zastępowymi są ….....................................,....................................., …............................................, …........................................
- Krzyż posiada obecnie ….... osób, barwy drużyny ….............
- Działa przy SP2
- Jej piosenka to „Rota”
- .
- .
- .
- .
- .
(Wypowiadają
się osoby chętne związane z Trójką, Ewelina Zajkowska, Tomasz
Borkowski, Marta Zapolska , Kasia Drahonowska itp. każdy zaczynając
i kończąc swoją wypowiedź słowami: „Czym dla mnie jest
Trójka?”)
OSOBA
1: WYPOWIEDŹ
OSOBA
2: WYPOWIEDŹ
OSOBA3
: WYPOWIEDŹ
OSOBA
4: WYPOWIEDŹ
(po
wypowiedziach naraz odwracają się osoby ubrane na granatowo i żółto
z kartkami)
OSOBY
GRANATOWO-ŻÓŁTE: Czym dla
nas jest Trójka?
(po
kolei osoby z kartkami ustawiają się tworząc po kolei słowa typu:
przyjaźń, braterstwo, pomoc, rodzina, radość, przygody itp.,
robią to sprawnie, szybko, bo mają to wyćwiczone, osoby, które
nie uczestniczą w danym słowie odwracają się plecami do widowni)
CAŁA
TRÓJKA: piosenka
„Nie mów dużo”
OSOBA
5 : WIERSZ O TRÓJCE (ubrana
na granatowo-żółto)
Trójka.
T jak tama. Gdy Ci wszystko nie
wychodzi, sprawa prosta, właśnie Trójka uratuje Cię od powodzi.
Trójka.
R jak razem. Siła Trojki drzemie
w nas, ale tylko gdy robimy wszystko wraz.
Trójka.
Ó jak ófo przez o z kreską, bo
szalone. Tak jak my dziewczyny robiące rzeczy niestworzone.
Trójka.
J jak „Jesteśmy gotowe”
Gotowe do czego? Do niczego i wszystkiego!
Trójka.
K jak koleżanki. Wkoło tyle ich
mamy, a co dziwniejsze wszystkie tak samo mocno kochamy.
Trójka.
A jak aparat, który się nam
przydaje, bo z nami wiele niezwykłych rzeczy się staje.
Trójka jak Trójka, to tylko my,
każdy jest tu sobie przyjacielem, nikt nie jest zły.
(wchodzi
kilka osób z plecakami itp., maszerują , śpiewa przyśpiewkę,
reszta wędrujących powtarza po niej)
WĘDROWNICY:
(plecaki na plecach, spodnie
moro, kaimaty, śpiwory, termsy, buty treki) Trójka
idzie na wędrówkę! Zobaczyła piękną krówkę! Zrobiła jej
super zdjęcie! I zyskała wielkie szczęście ! Wstawiła je na NK,
ludzie śmieją się haha. GPS prowadzi nas,, a przed nami ciemny
las! Nie możemy zboczyć z drogi, bo na bazie są pierogi!
OSOBA
6: Nie no jak chcecie, ale JA
JUŻ NIE DAM RADY.
OSOBA
7: Ja też nie!
OSOBA
8: I ja...
(po
kolei wszystkie siadają na ziemi zmęczone, śpiewają piosenkę „
Płacz”)
OSOBA
9: Dobra, czas iść, bo
pierogi stygną!
(wychodzą)
NARRATOR
GŁÓWNY: Naszą patronką jest
Maria Konopnicka. Przed Państwem kilka scenek opartych na jej
utworach.
SCENKA
1 STEFEK BURCZYMUCHA
(na
scenę wchodzi NARRATOR)
NARRATOR 1:
O większego trudno zucha,
Jak był Stefek Burczymucha,
STEFEK BURCZYMUCHA: (elegancka koszula z kołnierzykiem, spodnie od garnituru za duże, pasek z dużą klamrą, krawat)
(wychodzi
zza kulis, ubrany jak wojownik, paski z błota na policzkach,
wychodzi dumny)
- Ja nikogo się nie boję!Choćby niedźwiedź... to dostoję!
Wilki?... Ja ich całą zgraję
Pozabijam i pokraję!
Te hieny, te lamparty
To są dla mnie czyste żarty!
A pantery i tygrysy
Na sztyk wezmę u swej spisy!
Lew!... Cóż lew jest?! - Kociak duży!
Naczytałem się podróży!
I znam tego jegomości,
Co zły tylko, kiedy pości.
Szakal, wilk,?... Straszna nowina!
To jest tylko większa psina!...
(Brysia mijam zaś z daleka,
Bo nie lubię, gdy kto szczeka!
Komu zechcę, to dam radę!
(bierze dużą skórzaną walizkę do ręki)
Zaraz za ocean jadę
I nie będę Stefkiem chyba,
Jak nie chwycę wieloryba!
(zaczyna chodzić po scenie - „podróżować”)
NARRATOR 1:
I tak przez dzień boży cały
Zuch nasz trąbi swe pochwały,
(STEFEK BURCZYMUCHA zatrzymuje się przy kępie siana, usypia)
Aż raz usnął gdzieś na sianie...
(STEFEK BURCZYMUCHA budzi się, zrywa)
Wtem się budzi niespodzianie.
MYSZKA: (na razie owinięta w ciemny koc, nie wiadomo co to za zwierzę, je z talerza STEFKA BURCZYMUCHY)
Patrzy, aż tu jakieś zwierzę
Do śniadania mu się bierze.
Jak nie zerwie się na nogi,
Jak nie wrzaśnie z wielkiej trwogi!
Pędzi jakby chart ze smyczy...
( STEFEK BURCZYMUCHA przybiega do taty po drugiej stronie sceny)
STEFEK BURCZYMUCHA:
- Tygrys, tato! Tygrys!
NARRATOR:
krzyczy.
- Tygrys?... -
ojciec się zapyta.
STEFEK BURCZYUCHA:
- Ach, lew może!... Miał kopyta
Straszne! Trzy czy cztery nogi,
Paszczę taką! Przy tym rogi...
OJCIEC STEFKA:
- Gdzie to było?
- Tam na sianie.
- Właśnie porwał mi
śniadanie...
(OJCIEC
STEFKA, SŁUŻBA 1, SŁUŻBA 2 idą na drugi koniec sceny do miejsca
wydarzenia, gdzie siedzi jakieś zwierzątko i je śniadanie STEFKA
BURCZYMUCHY)
Idzie ojciec, służba cała,Patrzą... ( MYSZKA zdejmuje z siebie ciemny koc, pokazując swój nosek, wąsiki, uszy i ogonek, ubrana na szaro) a tu myszka mała
Polna myszka siedzi sobie
I ząbkami serek skrobie!...
( OJCIEC STEFKA zerka na STEFKA BURCZYMUCHĘ zawiedziony i z politowaniem łapiąc STEFKA za kołnierzyk i ściągając go ze sceny, za nimi SŁUŻBA 1 i SŁUŻBA 2 (ubrana – białe koszule z kołnierzykami, czarne spodnie, muszki )krzycząc :
Proszę
nie być na niego złym, każdy ma jakiegoś swojego stracha!
(aktorzy SCENKI 1 „STEFEK
BURCZYMUCHA” wychodzą)
NARRATOR
GŁÓWNY : Scenka 2 „Muchy
samochwały”
SCENKA
2 „MUCHY SAMOCHWAŁY”
(na scenie przy stole
siedzą MUCHA 1, MUCHA 2, MUCHA 3 I MUCHA 4, między nimi z dzbanem
krząta się CHOMIK)
MUCHY (ubrane –
czarne luźne koszulki, pod koszulkami poduszki, skrzydełka od strju
wróżki, aniołka, czułki, czarne okulary przeciwsłoneczne, kubki)
CHOMIK –
(ubrany na pomarańczowo, dorobione wąsiki i uszka, dzbanek)
PAJĄK –
(ubrany- na czarno, pod koszulką i na brzuchu i na plecach poduszki,
nogi x8 zrobione z czarnej bibuły)
NARRATOR 2:
U chomika w gospodzie
Siedzą muchy przy miodzie.
Siedzą, piją koleją
I z pająków się śmieją.
Podparły się łapkami
Nad pełnymi kubkami.
Zagiął chomik żupana,
Miód dolewa do dzbana.
MUCHA 1:
- Żebyś kumo, wiedziała,
Com już sieci narwała,
Com z pająków nadrwiła,
To bys ledwo wierzyła!
MUCHA 2:
- Moja kumo jedyna,
Czy mi pajak nowina?
Śmiech doprawdy mnie bierze... (chichocze)
Pająk... także mi zwierzę!
MUCHA 3:
- Żebyś, kumo wiedziała!
Trzem pająkom bez mała,
Jak się dobrze zasadzę, (pokazuje na swojego bicka)
Trzem pająkom poradzę!...
MUCHA 4:
- Moja kumo kochana!
(Chomik! dolej do dzbana!) (CHOMIK dolewa do dzbana, krząta się między MUCHAMI, przysłuchuje się rozmowie)
Moja kumo jedyna,
Czy mi pająk nowina?
NARRATOR 2:
Prawi jedna, to druga,
A tu z kąta coś mruga...
Prawi czwarta i piąta,
A coś czai się z kąta.
(z kąta wychodzi PAJĄK, kłębkiem białej nitki obwija MUCHY, które się duszą, ich głowy opadają na ich kubki)
Pająk ci to, niecnota,
Nić - tak długą - namota!
Zdusił muchy przy miodzie (rozśmieszony losem MUCH CHOMIK wychodzi powoli na środek sceny do przodu, zakładca dumny ręce, na słowa „ W chomikowej gospodzie” wskazuje ręką na swoją gospodę, a potem na siebie)
W chomikowej gospodzie.
(pająk
za pomocą sznureczka/nitki/linki ściąga zabite muchy ze sceny,
CHOMIK sprząta kubki much i dzbanek, wyciera stół, wychodzi)
(aktorzy SCENKI 2 „MUCHY
SAMOCHWAŁY” wychodzą)
SCENKA
3 „PRANIE”
(na
scenie stoją PRACZKA 1, PRACZKA 2, PRACZKA 3 (ubrane w fartuchy,
czepki) ARYSTOKRATKA(bogata kobieta, elegancko ubrana), stoją w
rzędzie w odstępach, piorą rzeczy)
PRACZKI
– (ubrane – luźne koszule w kwaitki, kropki, w kratę (od babć,
mam) , luźne długie spódnice (od babć, mam) , czepki na głowie
(mogą być np. od farb do malowania włosów) , każda praczka ma
mieć 3 lalki, ubranka dla nich, miskę)
ARYSTOKRATKA
– (ubrana- podobnie jak PRACZKI, ale bardziej wykwintnie,
elegancko)
PRACZKA
1:— Pucu! Pucu! Chlastu!
Chlastu!
Nie mam rączek jedenastu,
Tylko dwie mam rączki małe, (użala się, ociera pot z czoła)
Nie mam rączek jedenastu,
Tylko dwie mam rączki małe, (użala się, ociera pot z czoła)
Lecz
do prania doskonałe. (chwali
się)
PRACZKA
2:Umiem w cebrzyk wody
nalać,
Że ubranka będą czyste sprawiać.
Z mydła zrobię tyle piany,
Co nasz kucharz (jest zakochana w kucharzu, więc mówi o nim rozmarzona; reszta praczek też wzdycha) ze śmietany.
Że ubranka będą czyste sprawiać.
Z mydła zrobię tyle piany,
Co nasz kucharz (jest zakochana w kucharzu, więc mówi o nim rozmarzona; reszta praczek też wzdycha) ze śmietany.
PRACZKA
3:I wypłuczę, i
wykręcę,
Choć mnie dobrze bolą ręce.
Umiem także i krochmalić,
Tylko nie chcę się już chwalić! (tak naprawdę chce się chwalic, więc mowi to tym „charakterystycznym” tonem)
Choć mnie dobrze bolą ręce.
Umiem także i krochmalić,
Tylko nie chcę się już chwalić! (tak naprawdę chce się chwalic, więc mowi to tym „charakterystycznym” tonem)
(zwraca
się do ARYSTOKRATKI,która stoi i ogląda swoje paznokcie itp.)
— A u pani? Jakże dziatki?
Czy też brudzą się manatki?
— A u pani? Jakże dziatki?
Czy też brudzą się manatki?
ARYSTOKRATKA:
(jak zauważa, że wszystkie
PRACZKI się na nią patrzą zaczyna prać i udaje, że jest taka
biedna zapracowana )
— U mnie? Ach! To jeszcze gorzej:
Zaraz zdejmuj, co się włoży!
Ja i praczki już nie wynajmuję, nie biorę,
Tylko co dzień sama piorę!
— U mnie? Ach! To jeszcze gorzej:
Zaraz zdejmuj, co się włoży!
Ja i praczki już nie wynajmuję, nie biorę,
Tylko co dzień sama piorę!
PRACZKI
RAZEM: (wzdychają na swój
los)
Tak to praca zawsze nowa,
Tak to praca zawsze nowa,
(zza
misek wyciągają nagle każda kilka lalek, w drugiej ręce trzymają
ich ubranka)
Gdy kto lalek się dochowa.
Gdy kto lalek się dochowa.
(aktorzy
SCENKI 3 „PRANIE” zbierają załamani swoje rzeczy, miski,
ubrania, płyny itp. i wychodzą)
NARRATOR
GŁÓWNY:
Mieli
Państwo przyjemność zobaczyć utwory Marii Konopnickiej w formie
krótkich przedstawień.
OSOBA
10: (ubrana na
granatowo-żółto)
(wiersz
o Trójce)
(na
scenę wychodzi cała Trójka, osoby, które mają literki tworzą
napis „Trójka”, wszyscy śpiewają „Gdy widzę słońce”
(ukłony)
Komentarze
Prześlij komentarz